Konieczno (16 km, 24 min od Lasochowa) warto odwiedzić, aby obejrzeć kościół, który swego czasu był przykładem fuszerki budowlanej. Zbudowany na miejscu dawnego, drewnianego kościółka, miał wedle Katalogu Zabytków zostać wzniesiony w latach 1796-1812, a restaurowany na przełomie XIX i XX wieku.
Kościół w Koniecznie. Na pierwszym planie figura Matki Boskiej z 1904 r.
Odmienną wersję zdarzeń rysuje Rawita-Witanowski, wedle którego arcybiskup Antoni Ostrowski Grzymalita rozpoczął własnym sumptem budowę świątyni w 1794 r., ale nagła śmierć uniemożliwiła mu dokończenie prac. Jego następca, Michał Ks. Poniatowski, być może z braku funduszy, zmienił dotychczasowe plany i znacznie ograniczył rozmach z jakim zaprojektowano budynek. „Przypatrując się bacznie całości – pisze Rawita-Witanowski – nieproporcjonalnie szerokiej, znać że fundamenta założone były pod okazałą świątynię i choć mury były już na wysokość okien, nie podniesiono ich więcej, lecz starano się jakkolwiek zasklepić. Dla mniejszego też kosztu, użyto do murów w miejsce cegły – miejscowego kamienia marglowego, a zamiast wapna – gliny, toteż trwałość jego była niedługa. (...) Oto już w 1818 r. za proboszcza Kuleszyńskiego, musiano rozebrać dwie wieżyczki frontowe ażeby ulżyć murom, które popękały. W roku 1837, za ks. Józefa Wróblewskiego zjechał budowniczy, a uznawszy grożące niebezpieczeństwem, gdyż szczytowa ściana groziła zawaleniem, zamknąć kazał drzwi frontowe, a tylko bocznymi wolno było wchodzić do kościoła.” Brak pieniędzy na dokonanie gruntownego remontu uniemożliwił rozpoczęcie prac, i „dopiero gdy w r. 1853 cała frontowa ściana runęła” znalazły się fundusze na odbudowę. Przebudowany w latach 1900-1901, i – zdaniem R.-W. – prezentujący się „okazale”, kościół dziś nie grozi już zawaleniem.