Rembieszyce (12 km, 16 min od Lasochowa) aż do roku 1438, a więc do momentu otrzymania własnej parafii, należały do Złotnik. Według Rawity-Witanowskiego założycielami parafii, podobnie jak było to w przypadku Złotnik, mieli być cystersi. „Łaski wizytujący archidiakonię w r. 1521 zastał tu kościół św. Pawła, drewniany, bardzo przez czas zniszczony, pokryty gontami, które zarówno tu, jako też na dzwonnicy przegniły. (...) Że uległ profanacji w czasie przewagi odszczepieństwa w tych stronach – pisze dalej Rawita-Witanowski – dowiadujemy się z akt kościoła małogoskiego, gdyż w r. 1614, w czwartek po niedzieli Oculi, stanąwszy przed urzędem grodzkim chęcińskim ks. Walenty Żarnowiecki, plebanus, i Baltazar Karśnicki, kolator kościoła rembieszyckiego, pokwitowali ks. Janowi Chrostkowicowi, proboszczowi małogoskiemu z odbioru od niego: kielicha srebrnego z pateną, dzwonu i dwojga cęgów do pieczenia opłatków, które to rzeczy po spustoszeniu albo profanacji kościoła w Rembieszycach były złożone w kościele małogoskim do przechowania.” Świątynia przetrwała do 1751 r., kiedy w miejsce wzniesiono nową, także drewnianą. Ta z kolei spłonąć miała w 1797 r. Wówczas właściciel pobliskiej Woli Tesserowej, Franciszek Sariusz Wolski, rozpoczął budowę trzeciego już w tym miejscu drewnianego kościoła , ukończoną dwa lata później. Pomnik fundatora postawiony na cmentarzu przykościelnym, a opisywany przez Rawitę-Witanowskiego, zachował się do dziś, toteż, tak jak przed 100 laty, można go oglądać.
Wystrój świątyni pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła jest barokowy. W głównym ołtarzu, przysłaniany wizerunkiem patronów kościoła, umieszczony jest cudowny obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem z około 1700 r. (można więc powiedzieć, że wizerunek ten jest rówieśnikiem Stanisława Konarskiego). Ksiądz Wiśniewski wspomina w swoim opracowaniu o niezwykłych zdarzeniach, jakie wedle miejscowych dokumentów miały mieć miejsce za sprawą wstawiennictwa MB.: „Dn. 11 czerwca 1751 r. w piątek po Bożem Ciele przyniosła Jadwiga Jakóbczykowa zagrodniczka Byliczka córkę swą Magdalenę chorą, która kilka dni nie jadła, nie piła, i ofiarowała ją Matce Boskiej podczas mszy św. w int. chorej odprawianej. Po mszy św. sądziła, że dziecko umarło, lecz wychodząc gdy w kruchcie zawołało wody dała mu święconej i zaraz wyzdrowiało. Na co patrzeli pp. Kraszkowscy.” Bystre oko turysty dostrzeże szczególną cechę owego przedstawienia: oto na dłoni Marii zamiast tradycyjnego jabłka – symbolu mądrości, spoczywa gruszka, której wymowa pozostaje niejasna nawet dla wytrawnych historyków sztuki. Ponad obrazem NMP zawieszony został wizerunek św. Stanisława z XVIII w., zaś po obu stronach ołtarza uwagę zwracają dwie naturalnej wielkości, drewniane rzeźby – św. Salomei oraz Marii Jakubowej.
spis bibliografiiWszystkie prawa zastrzeżone
adres: Lasochów 39 | kontakt mailowy: