Krasocin (17 km, 28 min od Lasochowa) najbardziej znany jest dzięki wiatrakowi holenderskiemu , stojącemu na wzgórzu nieopodal kościoła. Zbudowany w 1920 r. przez dziedzica Pawła Młynarskiego, w którego posiadaniu były także i młyny wodne, działał aż do II wojny światowej. W 1980 r. przeszedł gruntowny remont. Przez jakiś czas mieściło się w nim Muzeum Chleba, później jednak obiekt przekazany został w prywatne ręce i od tego czasu stopniowo niszczeje.
łazienkach i wannach, urządzonych „tu w czasie ostatniej wojny [dla ks. Wiśniewskiego, piszącego te słowa w 1932 r., była to oczywiście I wojna światowa] przez generała Risa. Specjalnemi rurami ciepła woda dochodziła do wanien.”


Nie zachował się także dwór postawiony przez właściciela wsi, Hipolita Stojkowskiego, w XIX w. Był to budynek o typowej dla owego okresu architekturze: zbudowany na planie prostokąta z tradycyjnym gankiem wspartym na czterech kolumnach, drewniany, kryty gontem i otoczony parkiem. Kilkanaście stuletnich lip, rosnących na placu kościelnym jako pamiątka po dawnej alei łączącej świątynię z dworem, zostało, niestety, wyciętych w 2013 r. Hipolit Stojkowski zasłużył się dla Krasocina jako fundator dwóch innych, istniejących do dziś obiektów: kościoła pod wezwaniem świętej Doroty i świętej Tekli oraz kapliczki na wodzie z figurą św. Jana Nepomucena. Znajduje się ona jakieś 250m od groty, umieszczona pośrodku niewielkiego stawu .
Wspomniany wyżej kościół , zbudowany w II połowie XIX w., wzniesiony został w „stylu rządowym”, a – cytując księdza Wiśniewskiego – „jak inni jowialnie mówią «stodołowo-oborowym», (...) bez stylu i smaku”. Bo też i budowle sakralne stawiane podług narzuconego przez rząd carski wzoru nie miały wyróżniać się pod względem estetycznym, lecz, ujednolicone i uproszczone, spełniać określone wymogi praktyczne. Prostota konstrukcji, pozbawiona filarów czy bocznych kaplic, umożliwiała szybkie przekształcenie kościoła w budynek gospodarczy, magazyn czy szpital.
Wszystkie prawa zastrzeżone