Ra­ko­szyn (19,5 km, 27 min od La­so­cho­wa) jak pi­sze Bor­kie­wicz „jesz­cze w po­ło­wie ub. stu­le­cia po­sia­da pięk­ny b. park i roz­le­gły o nad­zwy­czaj ma­low­ni­czym po­ło­że­niu, mnó­stwo sta­rych drzew i wo­dy – sa­ma na­tu­ra da­wa­ła prze­mi­łe tło – po­za tym by­ła tu ho­dow­la ko­ni ara­bów Wą­so­wi­czow­skich, ujeż­dżal­nia etc.” Oto­cze­nie wsi wciąż po­zo­sta­je mi­łym oku, choć po arab­skich ko­niach ślad nie po­zo­stał.

Kościół w RakoszynieKościół w Rakoszynie
Kościół w Rakoszynie

Za­cho­wał się na­to­miast mo­drze­wio­wy ko­ściół mapa zbu­do­wa­ny w 1779 lub 1780 ro­ku. Świą­ty­nia ma kon­struk­cję mie­sza­ną: prze­waż­nie zrę­bo­wą, ale z ele­men­ta­mi kon­struk­cji su­mi­ko­wo – łąt­ko­wej. Przy­le­ga­ją­cą doń od za­cho­du dwu­kon­dy­gna­cyj­ną kruch­tę – dzwon­ni­cę ob­ni­żo­no w cza­sie re­mon­tu ma­ją­ce­go miej­sce w 1922 r. do po­ło­wy wy­so­ko­ści. Obec­ny ko­ściół stoi na miej­scu daw­nej świą­ty­ni, któ­ra na prze­ło­mie XVI i XVII wie­ku by­ła sce­ną wa­śni na tle wy­zna­nio­wym. Oto Kac­per Kemp­ski h. Gryf, sę­dzia grodz­ki chę­ciń­ski i ko­mor­nik gra­nicz­ny, ja­ko he­re­tyk we­dle słów Bor­kie­wi­cza „spro­fa­no­wał, złu­pił ko­ściół w Ra­ko­szy­nie ok. 1568 r., ple­ba­na prze­pę­dził i dzie­się­ci­ny so­bie przy­własz­cza.” Prze­ciw­ko Kac­pro­wi wy­stą­pił Jan My­słow­ski, dzie­dzic Ja­ro­no­wic (ma­ją­cy do spra­wy oso­bi­sty sto­su­nek, bo­wiem je­go to wła­śnie przod­ko­wie ufun­do­wa­li spor­ny ko­ściół), lecz pod­ję­te przez nie­go kro­ki oka­zu­ją się da­rem­ne. Tak­że i śmierć Kac­pra Kemp­skiego nie za­koń­czy­ła spo­ru, bo­wiem je­go sy­no­wie, Jan i Sta­ni­sław, we­dle słów ks. Wi­śniew­skie­go „oka­za­li się za­cię­ty­mi kal­wi­na­mi i na­dal krzyw­dy czy­ni­li Ko­ścio­ło­wi.” Spór o ko­ściół w Ra­ko­szy­nie miał na­wet swój kr­wa­wy epi­zod w 1625 r., gdy zwo­len­ni­cy przy­wró­ce­nia świą­ty­ni „praw­dzi­wej wie­rze” ru­szy­li do Ra­ko­szy­na, by za­jąć ko­ściół, Kemp­scy zaś, do­wie­dziaw­szy się o tym, zor­ga­ni­zo­wa­li od­siecz, w re­zul­ta­cie cze­go na ra­ko­szyń­skim cmen­ta­rzu do­szło do bój­ki, w któ­rej zgi­nę­ły co naj­mniej dwie oso­by.

Do­pie­ro ok. 1640 ko­ściół wra­ca w rę­ce ka­to­li­ków – znaj­du­je się wte­dy w opła­ka­nym sta­nie: przez dłu­gie la­ta za­mknię­ty na kłód­kę i po­zba­wio­ny opie­ki uległ cał­ko­wi­te­mu znisz­cze­niu, tak, że we­dle opi­su Bor­kie­wi­cza „da­chy [zeń] po­spa­da­ły, wo­da za­cie­ka­ła, su­fi­ty gni­ły – ścia­ny ogo­ło­co­ne z obra­zów, jak i wnę­trze ze sprzę­tów ko­ściel­nych”. Odre­mon­to­wa­ny stał jesz­cze ra­ko­szyń­ski ko­ściół po­nad sto lat, aż do cza­su wznie­sie­nia no­wej świą­ty­ni. Na do­wód, że kra­dzież wy­po­sa­że­nia ko­ścio­ła nie jest ni­czym no­wym, moż­na przy­to­czyć sło­wa ks. Wi­śniew­skie­go, któ­ry pi­sze: „Mon­stran­cji i kie­li­chów nie wi­dzia­łem w 1922 r., skra­dli je zło­czyń­cy.”

Ra­ko­szyn prócz ko­ścio­ła mo­że po­chwa­lić się tak­że par­kiem dwor­skim. Nie­ste­ty, dwór, któ­ry moż­na oglą­dać jesz­cze na kar­tach „Mo­no­gra­fii hi­sto­rycz­nej i go­spo­dar­czej po­wia­tu ję­drze­jow­skie­go” z 1937 r. już nie ist­nie­je.

spis bibliografii
Projekt, wykonanie, teksty i zdjęcia © Anna Stypuła
Wszystkie prawa zastrzeżone
adres: Lasochów 39 | kontakt mailowy: