Lip­no (12,6 km, 18 min od La­so­cho­wa) to miej­sco­wość o dłu­gim ro­do­wo­dzie. W wie­kach śred­nich, jak pi­sze Bor­kie­wicz, by­ło „sie­dli­skiem i gniaz­dem Po­ra­jów”, na­to­miast w wie­ku XVI na­le­ża­ło do Grusz­czyń­skich, któ­rzy stop­nio­wo, część po czę­ści, od­sprze­da­ją wieś Re­jom z Na­gło­wic. W rę­kach po­tom­ków słyn­ne­go pol­skie­go po­ety po­zo­sta­je Lip­no aż do dru­giej po­ło­wy wie­ku XVII, kie­dy to wła­ści­cie­la­mi ma­jąt­ku zo­sta­ją Hab­dan­ko­wie Ko­zub­scy. W nie­dłu­gi czas po­tem Lip­no sta­je się czę­ścią dóbr wę­gle­szyń­skich, pozo­sta­jących na­on­czas wła­sno­ścią ro­du By­strzo­now­skich. Zna­ny nam już Ka­zi­mierz By­strzo­now­ski sprze­da­je w 1823 r. wieś Pio­tro­wi Bor­szy Drze­wiec­kie­mu.

Pałacyk w LipniePałacyk w Lipnie
Willa w Lipnie
Z sze­re­gu póź­niej­szych, czę­sto zmie­nia­ją­cych się wła­ści­cie­li, szcze­gól­nie za­pi­sał się Sta­ni­sław Bor­kow­ski, on to bo­wiem w nie­dłu­gim cza­sie po za­ku­pie wsi, tj. w ro­ku 1900 sta­wia tu­taj pa­ła­cyk mapa. Miesz­ka w nim aż do swej śmier­ci w ro­ku 1935. Po­dob­nie jak oj­ciec, Jan Łu­kasz Bor­kow­ski, po­wsta­niec stycz­nio­wy, in­ży­nier i wła­ści­ciel ma­jąt­ków Rze­szó­wek, Kos­sów-Kwi­li­na i Chlew­ska Wo­la, mu­siał być Sta­ni­sław Bor­kow­ski do­brym go­spo­da­rzem, sko­ro Lip­no tuż przed wy­bu­chem II woj­ny świa­to­wej po­sia­da­ło – jak pi­sze Bor­kie­wicz –„bar­dzo do­bre bu­dyn­ki, no­wo­cze­sny dwór, młyn, ho­dow­lę ko­ni i t. d.” Ten do­brze pro­spe­ru­ją­cy ma­ją­tek ku­pił po śmier­ci Bor­kow­skiego Bo­rys Schön, ab­sol­went stu­diów rol­ni­czych, ofi­cer ka­wa­le­rii, in­struk­tor jaz­dy kon­nej oraz re­pre­zen­tant Pol­ski w hip­pi­ce. Schön nie miesz­kał w Lip­nie dłu­go – za­raz po wy­bu­chu woj­ny, w 1939 r. wy­ru­sza na front ja­ko ofi­cer Woj­ska Pol­skiego, prze­ka­zaw­szy wcze­śniej ar­mii wszyst­kie po­sia­da­ne przez sie­bie ko­nie. Choć na­zwi­sko Schöna zna­la­zło się na li­stach jeń­ców wo­jen­nych prze­trzy­my­wa­nych przez NKWD, Bo­rys nie po­dzie­lił lo­su roz­strze­la­nych w Ka­ty­niu ofi­cerów, lecz zo­stał prze­nie­sio­ny do obo­zu Paw­lisz­czew Bor – nie­wy­klu­czo­ne, że wie­dza zaj­mu­ją­ce­go się roz­po­zna­wa­niem po­ten­cja­łu ar­mii nie­miec­kiej pod­po­rucz­ni­ka uzna­na zo­stała Ro­sjan za war­tą wy­ko­rzy­sta­nia. Dzię­ki ukła­do­wi Si­kor­ski-Maj­ski Schön tra­fia z nie­wo­li do ar­mii gen. An­der­sa, z któ­rą do­sta­je się do Per­sji i Pa­le­sty­ny. Umie­ra na sku­tek od­nie­sio­nych wcze­śniej ran w Je­ro­zo­li­mie w 1945 r. – po­cho­wa­no go na bry­tyj­skim cmen­ta­rzu wo­jen­nym w Ram­li.

Wię­cej o Bo­rysie Schönie w ar­ty­ku­le Do­ro­ty Sta­ro­ściak „Schöno­wie i Za­ręb­scy­” („No­we Za­głę­bie­” nr 5(11) wrze­sień – pa­ździer­nik 2010), do­stęp­nym na stro­nie Ślą­skiej Bi­blio­te­ki Cy­fro­wej

Pa­ła­cyk prze­trwał za­wie­ru­chę wo­jen­ną, a tuż po jej za­koń­cze­niu stał się wła­sno­ścią Skar­bu Pań­stwa. W 1946 ro­ku po­wsta­ła tu szko­ła pod­sta­wo­wa, dzię­ki cze­mu bu­dy­nek w nie­złej kon­dy­cji prze­trwał do dziś. Przez ja­kiś czas mie­ści­ło się w nim przed­szko­le, któ­re zli­kwi­do­wa­no gdy sta­ra­nia spad­ko­bier­ców ostat­nie­go, przed­wo­jen­ne­go wła­ści­ciela Lip­na, Bo­rysa Schöna, zo­stały uwień­czo­ne suk­ce­sem i pa­ła­cyk wró­cił do rąk pry­wat­nych. Dziś wil­la, wpi­sa­na w 2014 ro­ku do re­je­stru za­byt­ków, stoi opusz­czo­na i po­wo­li nisz­cze­je.

Na skra­ju oka­la­ją­ce­go ją par­ku wid­nie­je po­mnik po­świę­co­ny pa­mię­ci ofiar ze­msty wła­sow­ców, któ­rzy wy­co­fu­jąc się przed ofen­sy­wą wojsk so­wiec­kich 4 sierp­nia 1944 r. do­tar­li do Lip­na. Po­pro­si­li tam miesz­kań­ców o wo­dę i wska­za­nie bez­piecz­nej dro­gi do Ma­ło­gosz­cza. Mia­ła wieść przez Wi­śnicz. Nikt z py­ta­nych nie spo­dzie­wał się, że pod La­so­cho­wem sta­cjo­nu­ją par­ty­zan­ci Na­ro­do­wych Sił Zbroj­nych, któ­rzy nie omiesz­ka­li ostrze­lać ukra­iń­skie­go kon­wo­ju. By­li za­bi­ci i ran­ni. Wście­kli wła­sow­cy za­wró­ci­li do Lip­na, gdzie msz­cząc się za do­zna­ną klę­skę za­czę­li pod­pa­lać za­bu­do­wa­nia dwor­skie i mor­do­wać lud­ność cy­wil­ną. W rze­zi zgi­nę­ło 16 osób – naj­młod­szy, Jaś Sa­dow­ski, miał za­le­d­wie rok i nie był je­dy­nym dziec­kiem po­śród za­bi­tych strza­łem ka­ra­bi­nu czy cio­sem ba­gne­tu, naj­star­sza z ofiar – Jan Ja­skól­ski – li­czy­ła so­bie 86 lat.

Hi­sto­ria Lip­na na stro­nie Ze­spo­łu Pla­có­wek Oświa­to­wych w Ok­sie
spis bibliografii
Projekt, wykonanie, teksty i zdjęcia © Anna Stypuła
Wszystkie prawa zastrzeżone
adres: Lasochów 39 | kontakt mailowy: